Taką opcję wyklucza decyzja szczytu UE z grudnia 2014 roku, która z jednej strony mówi o dążeniu do maksymalnego wykorzystania funduszy z lat 2007-2013, a z drugiej podkreśla, że ma to nastąpić w uzgodnionych ramach czasowych.
Aby pomóc tym krajom, które nie radzą sobie dobrze z wykorzystaniem unijnych środków Komisja Europejska powołała "grupę zadaniową". Współpracuje ona z ośmioma państwami: Bułgarią, Rumunią, Włochami, Chorwacją, Słowenią, Słowacją, Czechami i Węgrami. Jeśli chodzi o Polskę, opóźnienia i problemy dotyczyły projektów kolejowych. Ułatwieniem dla krajów mających trudności z wydawaniem unijnych funduszy ma być też możliwość podzielenia projektów na etapy. Dzięki temu możliwe będzie ich dokończenie z pieniędzy na lata 2014-2020.
Do tej pory Komisja Europejska zrefundowała Polsce 57,5 mld euro, czyli ok. 85 proc. funduszy UE z polityki spójności na lata 2007-2013. Do rozliczenia pozostało jeszcze ponad 9 mld euro. Polska, wraz z innymi krajami, liczy, że KE przystanie na wydłużenie okresu rozliczeń o 6 miesięcy, jednak na pozytywne rozwiązanie w tej sprawie raczej nie można liczyć. To trudna sytuacja zarówno dla inwestycji infrastrukturalnych, jak i taborowych, ponieważ czołowi polscy producenci wykonują szereg zamówień związanych z dofinansowaniem unijnym. Jednym z nich jest bydgoska PESA, której przedstawiciele zapewniają jednak, że zdążą do 31 grudnia.
![]() |
www.polskieradio.pl |
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Anonimowe komentarze nie będą akceptowane