Tydzień temu MPK Łódź zawiesiło kursowanie linii 46 ma 1,5-kilometrowym odcinku między przystankami Wyszyńskiego a Ciegielniana w Ozorkowie. Tramwaje dojeżdżały przez kilkanaście godzin jedynie do trójkąta manewrowego na Wyszyńskiego, gdzie zawracały. Od komunikacji miejskiej odcięto więc całe Nowe Miasto i duże osiedle mieszkaniowe w bezpośrednim sąsiedztwie Nowego Rynku. Żeby tego było mało, nie uruchomiono żadnej formy komunikacji zastępczej, czyli mieszkańcy Ozorkowa mogli być wniebowzięci…
Jak tłumaczy MPK Łódź, decyzja o skróceniu trasy została podjęta w związku ze złym stanem torowiska na moście tramwajowym na Bzurze. To jednak nie pierwszy przejaw tragicznej kondycji trasy jednej z najdłuższych linii tramwajowych w Polsce. Już kilka lat temu na trasie pojawiły się liczne ograniczenia prędkości. Na samym wspomnianym moście obowiązywało ograniczenie do 10 km/h.
Jeszcze tego samego dnia łódzki ZDiT zdecydował się przywrócić kursowanie tramwajów przez wspomniany most. Tramwaje kursują tam warunkowo, a Ozorków zobowiązał się do przygotowania kompleksowego remontu w ciągu 2 tygodni. To jednak nie rozwiązuje problemu. Także fragmenty torowisk w Zgierzu oraz między Zgierzem a Ozorkowem utrudniają prowadzenie sprawnej komunikacji. Brak prac naprawczych może skutecznie zablokować tramwaje podmiejskie na północ od Helenówka.
![]() |
fot. www.ozorkow.net |
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Anonimowe komentarze nie będą akceptowane