Nie wiadomo dokładnie, którędy pociąg mógłby pojechać. Przyszłoroczny rozkład jazdy jest już prawie gotowy, dlatego też o wszystkim zadecyduje wolne miejsce w sieci połączeń na danej trasie. Jak wskazuje dyrektor Leo Express Polska, Peter Jančovič, w kwestii odcinka Kraków -Katowice w grę wchodzą trasy przez Trzebinię, Oświęcim albo Kozłów. Także między Katowicami a Boguminem są co najmniej dwie alternatywne trasy: przez Rybnik i Chałupki albo przez Zebrzydowice. O tym jednak, którędy będzie można uruchomić kursy, zdecyduje ostatecznie PKP PLK.
Leo Express zamierza uruchamiać jedną parę kursów codziennie oraz drugą tylko w sezonie. Przewoźnik planuje czas przejazdu na poziomie 7 godzin, co jest wynikiem nieosiągalnym dla transportu drogowego. Ze względu na mądrą i dynamiczną politykę cenową połączenia Leo Express z pewnością spotkają się z pozytywnym przyjęciem i znajdą wielu zwolenników.
![]() |
fot. ŠJů, Wikimedia Commons |
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Anonimowe komentarze nie będą akceptowane