PKP PLK na razie nie wypowiada się w sprawie zerwania kontraktów i tego, co dalej. Rynek Kolejowy, próbując ustalić coś u źródła, czyli w polskim oddziale Astaldi, dowiedział się jedynie, że rzecznik firmy przebywa na urlopie. Wiadomo jedynie, że wszczęte zostało postępowanie z wniosku Astaldi S.p.A z siedzibą w Rzymie, zmierzające do ochrony przed wierzycielami w oparciu o włoskie prawo upadłościowe/układowe. Jeśli okaże się prawdą, że Astaldi odstąpi od prac na wymienionych odcinkach, wówczas PKP PLK będzie miało problem. Zarządca infrastruktury nie ma bowiem w zanadrzu wykonawców zastępczych, którzy mogliby przejąć plac budowy na wypadek tego rodzaju zdarzeń.
Swoją drogą, ciekawe co będzie w Warszawie, gdzie Astaldi i Gulermak realizują II linię metra i kilka dni temu podpisały umowę na jej bródnowski odcinek...
![]() |
fot. PKP PLK |
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Anonimowe komentarze nie będą akceptowane