W opracowanym przez władze Wielkiej Brytanii raporcie znalazły się informacje dotyczące wielu zagadnień, które po Brexicie wymagać będą wyregulowania. Wynika z niego m.in. to, że Wielka Brytania będzie musiała zawierać indywidualne porozumienia z każdym krajem, do którego miałyby wjeżdżać pociągi gdyż dotychczasowe licencje i regulacje stracą ważność. Co prawda rozważana jest na wyspach opcja wprowadzenia okresu przejściowego w tej sprawie, mającego trwać najwyżej dwa lata od momentu wyjścia Wysp Brytyjskich z Unii, jednak biorąc pod uwagę zawziętość władz tego kraju spodziewać się należy wszystkiego. Eurostar z kolei prowadzi już rozmowy z wszystkimi zainteresowanymi krajami, chcąc zagwarantować stałość rozkładu po Brexicie. Wydaje się, że wszystko uda się załatwić bez większej szkody dla pasażerów.
Trudno powiedzieć, co zmieni się w kwestii pociągów Eurostar. Być może, nawet jeśli rozkład nie ulegnie zmianie, pasażerowie spotkają się z innymi utrudnieniami. Wśród potencjalnych czynników problemotwórczych wskazywane są zmiany w taryfie czy ograniczenia w ofercie bezpłatnego dostępu do usług mobilnych i aplikacji na pokładzie pociągów Eurostar. Jak ostatecznie będzie wyglądać sytuacja, przekonamy się najwcześniej za kilka miesięcy.
![]() |
fot. CNN |
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Anonimowe komentarze nie będą akceptowane