Autostrada A2 ma zostać rozbudowana na odcinku Łódź - Pruszków - Konotopa. Na pierwszym fragmencie każda jezdnia poszerzona zostanie do trzech pasów, zaś na tym drugim - do czterech w każdą stronę. Według wstępnych szacunków będzie to kosztowało blisko 600 milionów złotych, i potrwa do 2025 roku. W Pruszkowie ma też zniknąć plac przeznaczony na budowę Punktu Poboru Opłat, który nigdy nie powstanie. Drugim odcinkiem przeznaczonym do rozbudowy jest autostrada A4 na odcinku Wrocław - Krzyżowa. GDDKiA bierze pod uwagę trzy scenariusze, z grubsza zakładające przebudowę trasy w istniejącym przebiegu bądź budowę nowego odcinka A4 w nowym śladzie.
Cała polska drogowa świta zapowiada, że rozbudowa A2 między Łodzią a Warszawą to kluczowa inwestycja przede wszystkim z punktu widzenia budowy domniemanego Centralnego Portu Komunikacyjnego. Ba, prowadzone są nawet prace nad budową dużej autostradowej obwodnicy Warszawy, która właśnie w sąsiedztwie CPK ma przebiegać. Szkoda tylko, że Ministerstwu Infrastruktury, z Andrzejem Adamczykiem na czele, nie zależy już tak bardzo na uregulowaniu sprawy koncesyjnego odcinka autostrady A4 z Krakowa do Katowic oraz samej autostradowej obwodnicy Krakowa, która od lat jest po prostu za ciasna.
![]() |
fot. GDDKiA |
Brak komentarzy :
Publikowanie komentarza
Anonimowe komentarze nie będą akceptowane