Drodzy Czytelnicy,
Ten rok wszystkim odbija się czkawką. Jest nam wszystkim bardzo, bardzo trudno, i nie zanosi się, by rok 2021 przyniósł jakieś istotne zmiany w tym temacie. Mimo wszystko jednak...
Nadchodzące Święta, choć inne niż zwykle, pełne pustych miejsc przy stołach, skromne, a może i biedne u wielu, niech będą czasem choć odrobiny radości i ciepła. Niech każdy z Was znajdzie cokolwiek, co zbuduje siły na kolejne tygodnie, byśmy wszyscy narodowo nie powariowali. Życzę wszystkim Wam pogody ducha, uśmiechu i jak najwięcej dystansu do otaczającej nas paskudnej rzeczywistości.
Na Nowy Rok każdemu z Was życzę, aby po prostu nie było gorzej. Niech Wam się zacznie układać, wyjaśniać, niech dzieci wrócą do szkoły, a życie Wasze niech wróci do normy jak najszybciej. Wszyscy jesteśmy w fatalnej kondycji psychicznej i trzeba nam normalności, zanim zgłupiejemy do reszty.
Niestety, pandemiczny rok 2020 okazał się trudny także dla Przedniej Platformy Tramwaju. Coraz mniej mam czasu i energii, by pisać. Mam mnóstwo pracy, zajęć, i sześciomiesięczną córkę, która zasadniczo kiepsko śpi. Dlatego jest to ostatni post w tym roku, i zapewne ostatni na dłuższy czas. Mniej więcej do końca ząbkowania, tak myślę. Transport musi zejść na całkiem daleki plan, i nic z tym nie zrobię.
Tradycyjnie w Nowy Rok będzie jeszcze tylko podsumowanie mijającego roku.
Wszystkiego dobrego.
Świątecznie i noworocznie.
Brak komentarzy :
Publikowanie komentarza
Anonimowe komentarze nie będą akceptowane